Hołowczyc w pierwszej dziesiątce
- Szczegóły
- Opublikowano: piątek, 03, lipiec 2015 23:38
Po drugim, wyczerpującym dniu rywalizacji załoga Lotto Team Krzysztof Hołowczyc/ Łukasz Kurzeja zajmuje 10. pozycję w klasyfikacji generalnej WRC2. Katarczyk Nasser Al-attiyah typowany na zwycięzcę tegorocznej edycji rajdu pożegnał się z szansą na dobry wynik.
Po wielomiesięcznych przygotowaniach pełną parą ruszyła, 72. edycja LOTOS Rajdu Polski, który stanowi siódmą, tegoroczną rundę Rajdowych Mistrzostw Świata. Trasa imprezy składa się z 19 odcinków specjalnych o łącznej długości 313,53 km. Walka na trasie rozpoczęła się w czwartkowy wieczór od superoesu Mikołajki – bardzo widowiskowej próby, w której zawodnicy rywalizowali w parach. Krzysztof Hołowczyc jechał w parze z Nasserem al-Attiya ”Było fantastycznie! To wspaniały odcinek z fantastycznymi kibicami. Z pewnością nie będzie łatwo dotrzymać tempa młodzieży, ale mam frajdę i zamierzam cisnąć do limitu”. – powiedział na mecie Hołowczyc
Liczący 2,5 km odcinek zakończył również dzisiejszy etap rajdu. Nie dość, że piątkowe oesy były bardzo szybkie i trudne techniczne, zawodnicy musieli pokonać aż osiem odcinków specjalnych bez pomocy serwisu. Najlepiej z tym wzywaniem w kategorii WRC 2 poradził sobie P. Tidemand. Typowany na zwycięzcę Nasser Al-attiyah zaraz po starcie uszkodził zawieszenie w swojej Fieście, uderzył w kamień i wypadł z trasy. Kontynuowanie jazdy okazało się niemożliwe. Katarczyk zapowiada powrót do rywalizacji w sobotę, korzystając z systemu Rally 2. To oznacza, że za każdy nieprzejechany odcinek specjalny Nasser otrzyma siedem minut kary. Strata po pierwszym etapie będzie więc ogromna.
Załoga Lotto Team Hołowczyc i Kurzeja także ma za sobą bardzo ciężki dzień. Podczas najdłuższego odcinka w ich fieście doszło do awarii hamulców, co przełożyło się na zwolnienie tempa i gorsze czasy. Ze względu iż zespoły podczas piątkowej rywalizacji nie mogły korzystać z pomocy serwisu zespół Lotto Team sam musiał usunąć usterkę. Po naprawie awarii Hołowczyc i Kurzeja systematycznie pieli się w górę uzyskując na przedostatnim odcinku Gołdap 9. czas. Ostatecznie po drugim dniu rywalizacji zajmują dobre 10. miejsce w klasyfikacji generalnej WRC2.
„Przyznam się szczerze, że po Warmińskim, kiedy brakowało mi jednak techniki i na wielu zakrętach jechałem tak trochę kwadratowo, to te nieprzespane noce i myślenie co tu zrobić, trochę lepiej zadziałało. Niestety obawiam się, że będzie jak zawsze, że dopiero pod koniec rajdu będziemy coraz bardziej zgrywali się z tym samochodem. To jest trochę taka sinusoida – wydaje się, że dobrze jedziesz, a nagle coś przygaśnie, gdzieś coś nie zadziała. Jeśli chodzi o szybkie łuki, kręte fragmenty, to tam już dobrze się czuję. Mam świadomość, że te kilometry, które przejeżdżają młode wilki, w zasadzie nie wysiadając z samochodów, tutaj procentują. W każdy łuk wchodzą lekko, z taką oceną – jaka to prędkość jest, a ja ciągle się waham i niestety to nie jest WRC z dawnych czasów, kiedy można poprawić, kiedy każde depnięcie to jest więcej, bo jednak te samochody są skromne jeżeli chodzi o moc. Ja starałem się dziś jechać w miarę rozsądnie szanując samochód. Moglibyśmy liczyć na lepsze czasy gdyby nie awaria hamulców. W drugiej części dnia musieliśmy nieźle cisnąć żeby nadrobić straty. Mam coraz większą frajdę z jazdy. Tegoroczny rajd to wspaniałe widowisko, chłopaki jadą świetnie i robią dobrą robotę, kibice mają mnóstwo zabawy. Jestem dumny, że tak fantastyczna impreza odbywa się w Polsce.”- skomentował na mecie Hołowczyc.
Bardzo cieszy dobra postawa Roberta Kubicy, który ponownie jak wczoraj, uzyskał drugi czas na superosie w Mikołajkach. Po drugim dniu rywalizacji załoga Kubica/ Szczepaniak zajmuje 6. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Podczas tegorocznej edycji Rajdu Polski na kibiców czekają nie tylko emocje podczas oesów ale także wiele atrakcji przygotowanych w strefie LOTTO w Rally Fun Parku. Można tam nie tylko spotkać sportowców, ale także obejrzeć pojazdy Lotto Team, symulatory rajdowe i wziąć udział w atrakcyjnych konkursach .