Hołowczyc na mecie Sealine Cross-Country Rally
- Szczegóły
- Opublikowano: piątek, 25, kwiecień 2014 16:11
Krzysztof Hołowczyc z pilotem Andreasem Schulz ukończyli rywalizację w Katarze na 10. miejscu . Załoga Monster Energy X-Raid Team w trakcie zawodów zmagała się z problemami technicznymi i nawigacyjnymi. Był to pierwszy start Hołowczyca od rozgrywanego w styczniu rajdu Dakar.
Walka na trasie Sealine Country miała dość dramatyczny przebieg. Pierwszy etap załoga Monster Energy X-Raid Team ukończyła na pewnej drugiej pozycji. Losy rajdu odwrócił już drugi dzień zawodów, podczas którego Hołowczyc i Schulz mieli spore problemy nawigacyjne. Po drugim odcinku uplasowali się na 8. pozycji z startą ponad 41 minut do lidera. W środę, gotowy do odrabiania strat Hołowczyc został zatrzymany przez awarię. Musiał wycofać się z powodu defektu układu chłodzenia turbosprężarki. W efekcie załoga X-Raid Team, po doliczeniu kary za nieukończony etap, spadła na 19. miejsce. Podczas czwartkowego etapu dzięki swej brawurowej jeździe Hołowczyc prowadził na pierwszych czterech punktach kontroli przejazdu. Niestety w końcówce etapu załoga pomyliła trasę, osiągając metę odcinka z trzecim czasem, tym samym awansując na 13 pozycję. Ostatecznie załoga Hołowczyc/Schulz zakończyła rywalizację na 10. miejscu w klasyfikacji końcowej rajdu.
„Nasz start w rajdzie zapowiadał się niezwykle obiecująco. Pierwszy etap zakończyliśmy na drugiej pozycji z niewielką stratą do faworyta imprezy Katarczyka Nassera Al. Attiyah . Niestety już drugiego dnia zmagań mieliśmy bardzo duże problemy nawigacyjne, wielokrotnie gubiliśmy szlak. Na domiar złego podczas trzeciego etapu awaria samochodu wyeliminowała nas z walki o czołowe lokaty. Testowaliśmy w Katarze nowe rozwiązania układu chłodzenia silnika naszego Mini, co w przyszłości pewnie się przyda, ale tu wyeliminowało nas z rywalizacji. Na kolejnych odcinkach próbowałem nadrobić straty, cisnąłem ile się da, niestety nadzieja choćby na zwycięstwo etapowe przepadła, gdy po raz kolejny zgubiliśmy trasę. Nie ma drugiego, tak trudnego nawigacyjnie rajdu w całym kalendarzu Cross Country. Nie będę ukrywał, że jestem mocno zawiedzony. Po zajęciu 2. miejsca na pierwszym etapie miałem dużą wiarę w sukces. No cóż, taki jest ten sport. Raz się udaje a raz nie, czasem z winy człowieka, czasem maszyny. Żałuję też, że katarskiego rajdu nie udało się dokończyć mojemu uczniowi z LOTTO Team, Martinowi Kaczmarskiemu. Od początku znajdował się w czołówce zawodów, ale niestety na ostatnim odcinku poważnemu uszkodzeniu uległo zawieszenie auta, definitywnie eliminując go z rywalizacji.Mam nadzieję, że Martin zrekompensuje to sobie dobrym występem w kolejnym rajdzie.”
Swoje pierwsze podium w Pucharze Świata wywalczyli Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, kończąc rywalizację na 3. Pozycji. Adam Małysz i Rafał Marton ostatecznie uplasowali się na dobrym 4. Miejscu. Martin Kaczmarski i Filipe Palmeiro z Lotto Team odpadli na ostatnim etapie Sealine Cross Country Rally, tracąc piątą lokatę. Kapitan Poland National Team Rafał Sonik ukończył rundę quadowego Pucharu Świata na drugiej pozycji i nadal prowadzi w punktacji generalnej.
KOŃCOWA KLASYFIKACJA SAMOCHODY
1. N. Al-Attiyah (QAT)/M. Baumel (FRA) MINI ALL4 Racing - 17h 22m 51s
2. V. Vasilyev (RUS)/K. Zhiltsov (RUS) MINI ALL4 Racing - 18h 39m 47s
3. M. Dabrowski (POL)/J. Czachor (POL) Toyota - 18h 59m 47s
4. A. Malysz (POL)/R. Marton (POL) Toyota - 19h 02m 51s
5. R. Varela (BRA)/G. Gugelmin (BRA) Toyota – 19h 17m 21s
...
10. (tbc) K. Holowczyc (POL)/A. Schulz (GER) MINI ALL4 Rac
PUNKTACJA PUCHARU ŚWIATA
1. Wasiliew 135,
2. Dąbrowski 70,
3. Małysz 66,
4. al-Attiyah 60, al-Rajhi 60,
6. Zapletal 48,
7. Varela 46,
8. Gadasin 27,
9. al-Helei 24,
10. Kaczmarski 22.