73. PZM Rajd Polski za nami
- Szczegóły
- Opublikowano: poniedziałek, 04, lipiec 2016 19:28
Za nami kolejna, 73. już edycja Rajdu Polski, będącego po raz piąty w swojej historii rundą Mistrzostw Świata FIA. Atrakcyjności rajdowi z pewnością dodał występ legendarnego rajdowego duetu Krzysztof Hołowczyc/Maciej Wisławski, którzy repliką Subaru Imprezy WRC otwierali trasę jako, załoga organizatora z numerem „0”.
Pogoda nie oszczędzała w tym roku uczestników 73. PZM Rajdu Polski. Najpierw piekielny upał, później ulewa – Rajd Polski w sezonie 2016 miał różne oblicza. Zgromadzeni przy trasie kibice byli świadkami nagłych zwrotów akcji , rywalizacji w strugach deszczu i ostrej walki między najlepszymi kierowcami świata. Warunki okazały się wyczerpujące nie tylko dla zawodników ale też aut. Awarie nie ominęły niestety Hołowczyca i Wisławskiego, którzy ostatecznie nie dojechali do końca rajdu, za przyczyną awarii przewodu olejowego turbosprężarki.
Mimo, że Krzysztof Hołowczyc i Maciej Wisławski nie brali udziału w bezpośredniej rywalizacji, ich występ wzbudzał ogromne emocje wśród zgromadzonych przy trasie kibiców. Pędzące po odcinkach specjalnych Subaru Impreza WRC, oklejone w barwy Breck, Michelin oraz emblematy Światowych Dni Młodzieży, było bardzo gorąco oklaskiwane przez rajdowych fanów.
„ To wspaniałe, że kibice tak entuzjastycznie reagowali na nasze przejazdy. Niektórzy z nich przygotowali specjalne transparenty, byłem bardzo wzruszony. Rajd Polski jest dla mnie wyjątkowy, ze względu na swoją historię, miejsce oraz przede wszystkim wspaniałych kibiców. Chciałbym bardzo podziękować Maćkowi Wisławskiemu, mojemu wieloletniemu przyjacielowi i pilotowi. Wspaniale było go mieć po tylu latach znów na prawym fotelu. Dziękuję także marce Breck, która umożliwiła nam występ w tym rajdzie. Wielkie podziękowania dla kibiców za okazaną sympatię oraz bezpieczne, odpowiedzialne zachowanie na trasie. Mam nadzieję, że znów spotkamy się za rok w Mikołajkach”- powiedział po rajdzie Hołowczyc.
Triumfatorem tegorocznego rajdu został Andreas Mikkelsen (Volkswagen Polo WRC), którego pilotował Anders Jaeger, po tym jak pech na przedostatnim odcinku specjalnym rajdu dopadł Otta Tanaka. Norweg przez cały czas trwania imprezy zaciekle walczył o jak najlepszy wynik i jeszcze wczoraj wieczorem wszystko wskazywało na to, że zdobędzie drugie miejsce. Zmiana pogody i pech Estończyka pozwoliła jednak Norwegowi na radość z triumfu. Podium skompletowali Hayden Paddon i John Kennard (Hyundai), którym do drugiego miejsca zabrakło 2,3 sekundy. Tylko 0,8 sekundy do kolegów z zespołu stracili Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul.
W kategorii WRC 2 zdobył Teemu Suninen (Skoda Fabia R5), drugie miejsce zdobył Elfyn Evans (Ford Fiesta R5), którzy stracili do Suninena 49,6 sekundy. Podium w WRC 2 skompletował duet Lappi/Ferm (Skoda Fabia R5), za którymi znaleźli się Mistrzowie Europy: Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran (+6:32,8). Piąte miejsce wywalczyli Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (+10:36,4), obaj Ford Fiesta R5.