Historyczny sukces Hołowczyca !

SS4Krzysztof Hołowczyc i polscy kibice motorsportu czekali na ten moment od jego dakarowego debiutu w 2005 r.  Do tej pory cztery razy drudzy w wynikach etapu, Hołek i Jean-Marc Fortin wreszcie odnieśli etapowe zwycięstwo, najszybciej przejeżdżając 177-kilometrowy oes w drodze z Chilecito do Fiambali.

Ten dzień przejdzie do historii polskich rajdów. To pierwsze etapowe zwycięstwo polskiego kierowcy samochodu na trasie tego najtrudniejszego rajdu na świecie.

 Drugi na mecie Robby Gordon przegrał z załogą Orlen Teamu o 1.01. Stephane Peterhansel okazał się wolniejszy od polskiego kolegi z X-raidu o 3.52, ale nadal prowadzi wawansuje klasyfikacji. Hołowczyc awansował na pozycję wicelidera. Dzieli go 4.18 od legendarnego "Petera".

"Marzenia się spełniają... Po wczorajszym slabszym etapie bardzo długo myślałem, prawie całą noc. Rano wiedziałem, że będzie dobrze, bardzo lubię ten etap. Poprosilem inzynierów żeby ustawić samochód wg mojego pomysłu i już od pierwszych kilometrów byłem zachwycony jak się prowadzi. Cisnąłem ile się da. Na początku jechaliśmy jako 5 auto, ale szybko się przesuwalismy do przodu, za Stefana, który czyścił trasę. Odcinek okazał się dosyć łatwy, ponieważ ubiegłej nocy padał deszcz, a to sprawiło, że piasek znacznie lepiej niósł i mogłem naprawdę atakować. W niektórych zagłębieniach między wydmami było jednak nadal bardzo miękko. Na podjazdach ostro przyspieszaliśmy. Przejeżdżaliśmy tuż obok miejsca, gdzie zakopał się Giniel. Oes pozostał zdradliwy, ale jechało się naprawdę fajnie, pewnie dlatego, że poprawiliśmy ustawienie zawieszenia. Samochód dosłownie frunął przez wydmy! Jutro czyszczenie trasy czeka nas. Ale teraz cieszymy się bardzo, bo nasz dzisiejszy wynik przechodzi przecież do historii! Mam nadzieję, że wspólnie z Jean-Markiem, który był dziś bezbłędny, dostarczymy kibicom jeszcze wielu powodów do uśmiechu." - powiedział na mecie Hołek. 

Nasser al-Attiyah startujący jako piętnasty, wyprzedzał Hołowczyca o 1.39 na WP1, o 1.42 na WP2, o 2.24 na WP3. Na czwartym punkcie, przed Hołka dostał się również Robby Gordon, wolniejszy od Nassera o 3.38. A potem powtórzyła się sytuacja z wczorajszego etapu. Na 155 kilometrze, kilkaset metrów za CP2, Hummer Nassera zaparkował naz 25 minut. Wyciekł płyn z chłodnicy i wyłączył się przegrzany silnik. Hołowczyc wygrał finisz z Gordonem. Na WP5 wyprzedzał go o 26 sekund. Następnie dołożył jeszcze 35 sekund. Nasser osiągnął metę ze stratą 23.55.

 

SAMOCHODY (OS 153 km)
1. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) Mini All4 Racing 2:10.51
2. Robby Gordon/Johnny Campbell (USA) Hummer H3 +1.01
3. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Mini All4Racing +3.52
4. Nani Roma/Michel Perin (E/F) Mini All4 Racing +7.47
5. Leonid Nowickij/Andreas Schulz (RUS/D) Mini All4 Racing +8.18
6. Ricardo Leal dos Santos/Paulo Fiuza (P) Mini All4 Racing +9.19
7. Carlos Sousa/Jean-Pierre Garcin (P/F) Great Wall Haval +14.02
8. Erik van Loon/Harmen Scholtalbers (NL) Mitsubishi Racing Lancer +15.38
9. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Toyota Hilux +19.12
10. Gert Huzink/Eugenie Decre (NL/CH) Mitsubishi Racing Lancer +22.06

PO ETAPIE
1. Peterhansel 11:58.03,
2. Hołowczyc +4.18,
3. Roma +10.39,
4. Gordon +13.32,
5. de Villiers +21.01,
6. Nowickij +30.51,
7. Sousa +40.55,
8. al-Attiyah +50.47,
9. van Loon +53.33,
10. Alvarez +59.10.

 

SS1SS3SS1

Więcej zdjęć z Rajdu Dakar 2012.